:? Mamy krzyknął i po pewnym back-i-dalej dyskusji, możemy postanowił walczyć do samego końca, ale zdecydowaliśmy się to zrobić w domu. W tym momencie, Julia straciła od 40 do 50 funtów. Ledwo mogła chodzić. Podróż tam iz powrotem ze szpitala było zbyt wiele dla niej. W czerwcu 2002 roku, wróciła do domu ze szpitala. Chciała wrócić do domu, a ja chciałem, żeby umrzeć w domu. W tym momencie mieliśmy ogłosić do naszej grupy wsparcia, co się dzieje. Julii nr 1 obawy nigdy więcej nie zobaczyć dziecko. Wszystko całej naszej gehenny - a na pewno w tym miejscu - ludzie byli najważniejsze. I na pewno związana z wieloma ludźmi, tak jak i ona Największa P:.? Po powrocie do domu, jakie wyzwania napotkaliście jako dozorca Julii
: Julia była w ogromnym bólu, który zmiażdżony mnie. Nie mogłem nic zrobić. Jej układ odpornościowy nie było. A gdy ona odeszły fizycznie, psychicznie była świadoma. W dniu 17 czerwca, usiadłem obok jej łóżka i poprosił ją, jak długo chce to dalej. Z powodu bólu, nie spała w tygodniu. Myślałem, że mam jeszcze dwa tygodnie z nią, ale w rzeczywistości, ja nie. Hospicjum przyszedł w dniu 19 i dał jej wystarczającą ilość leków, aby pomóc jej wygodnie. Zmarła tego wieczoru, kiedy byłem na kolacji z moim synem. Kiedy zdałem sobie sprawę, że umarła, przeżyłem szok, niedowierzanie i ulgę. Nie spodziewałem się, żeby go wtedy, ale byłem tak ulżyło, że była z bólu
Q:. Masz silne przekonania religijne. W jaki sposób śmierć Julii wpływ tych przekonań
:? Nie jestem zły lub zły z Bogiem. Ja po prostu nie zgadza się z decyzją. Ja go nie kwestionuje - Nie szukam na odpowiedź. Nadal chcę moją żonę codziennie. Nie mam żadnych nowych marzeń jeszcze, więc trudno się połą