Q:. Co nie otrzymasz wsparcie od rodziny i przyjaciół
: Otrzymaliśmy finansowe i emocjonalne wsparcie od członków kościoła i przyjaciół. Oni również pomógł oczyścić dom i robił pranie. Rodzina Julii pomógł dbać o naszego syna. Mieliśmy dobrze ponad 100 osób pomaga nam. Nie wiem, jak ktokolwiek mógł przejść przez to bez grupy wsparcia. To było kluczowe dla mojego osobistego przeżycia. Nie mogłem trzymać razem emocjonalnie - nawet z mojej wiary. Dostaliśmy również niepełnosprawności Social Security, co było bardzo pomocne Największa. P: Jak nadziei był lekarz o rokowaniu Julii
:? Od początku nasz lekarz powiedział Julia to nie wyrok śmierci. Był optymistyczne cały czas. On nigdy nie wskazywały, że nie mogliśmy pokonać tego. To było bardzo potrzebne. Zachęcał nas, że w marcu 2002 roku powinniśmy pracować nad tras w kierunku całkowitego uzdrowienia. To pomogło mi dostać się na wyrok śmierci. W ciągu pierwszych kilku miesięcy, wierzyliśmy, że idzie do domu i że życie wróci do normy, kiedy wiedział. Nie sądziłem, że musimy dokonać większych zmian w stylu życia
Q: Kiedy to się nastawienie zaczyna się zmieniać
O: We wrześniu 2001 roku - trzy miesiące po Julia zdiagnozowano.?. Podczas gdy chemioterapia dobrą robotę pukanie raka się - i Julia była w remisji - wrócił i był bardziej agresywny i tym razem. W tym momencie, lekarz zasugerował szpiku kostnego. W grudniu - po kilku cyklach chemioterapii - zdaliśmy sobie sprawę, że to jedyny sposób, że idzie żyć. Mamy załamał się i płakał Największa
Największa Radzenie sobie jako para
. Pytanie: W jaki sposób zmiany na życie dla Ciebie i Julia w tym punkcie
: Julia wróci do domu ze szpitala w skrócie okresy. Chcemy wybrać się na wycieczkę. Życie było prawie jak normalne, chyba nie miała włosy. Poszliśmy do restauracji. Wtedy jednak, że Julia postanowiła, że musieliśmy podjąć pewne poważne pytania. Rozmawialiśmy o moją rolę jako głównego opiekuna naszego syna. Zaczęła emocjonalnie uwolnić się od naszego syna, a ja zacząłem uczyć się, jak zapewnić opiekę dzienną dla mojego syna. Przez to wszystko, Julia była optymistyczna. To było jej, że nie warto moping o coś, czego nie może kontrolować. W tym momencie żaden z nas nie miał pojęcia o tym, co by się stało. Do stycznia nie było dawcy szpiku kostnego. Jej brat i siostra nie był mecz, ale wkrótce potem znaleźli się na tyle blisko mecz. Zrobili przeszczep i trzeba było dobrze. Lekarze i pielęgnia