Po raz pierwszy spotkali Katarzyna Casey jej córkę, miała powód, aby być zwolniony. Po trwałego leczenia niepłodności, a następnie cierpliwie czekał prawie rok, podczas gdy proces przyjęcia wkradł razem, Casey był bardziej niż gotowy, aby sprostać jej dziewczynka. Wreszcie, w maju 1997 roku, a jej oczekiwania się skończył. Po długim locie do Chin, chaotycznym sześć godzin van jazdy i kilka nerwowo roztrzepany godzin w miejscowym hotelu z niewielką grupą kolegów rodziców adopcyjnych, Casey i jej mąż, Stuart, spotkał małą LiAnn. " Moja pierwsza myśl po zobaczeniu LiAnn było to, że była jeszcze piękniejsza niż jej obraz, " Casey wspomina. " Gdy niania sierociniec umieścić ją w ramionach, myślę, że czułem, że wielki skarb został obdarzył mnie ". Dzisiaj, Casey, Stuart i 6-letni LiAnn szczęśliwie osiedlili się do życia w rodzinie. A gdy Casey spogląda wstecz na ten dzień jako jeden z " najfajniejsza " dni jej życia, dotarcie tam wymaga co kilka trudnych decyzji, zobowiązując się do nieznanego rezultatu i rysowania na ogromnej rezerwy cierpliwości. Rozmawialiśmy z Casey niedawno o jak to zrobiła, a czego się nauczyła. Oto jej historia: Największa pytania O Przyjęcie za Granicą
Q: Czy masz jakieś obawy o zdrowie dziecka przyjętej za granicą
P: Czy masz jakieś obawy o zdrowie dziecka przyjętej za granicę? Największa
O: Oczywiście. Wolelibyśmy prawdziwych informacji na temat zdrowia, ale słyszeliśmy, że zdecydowana większość dzieci pochodzących z Chin są bardzo zdrowe. Tak więc powoływać się na to. A jak mój mąż powiedział, od samego początku, " Nie wiem, czy masz zamiar mieć zdrowie z dzieckiem biologicznym albo, więc to zawsze ryzyko, " Największa. P: Co było najtrudniejsze procesu adopcyjnego dla Ciebie
Jaka była najtrudniejsza część procesu adopcyjnego dla Ciebie Największa
A: Prawdopodobnie dwie rzeczy:? jeden - i to jest chyba powszechne wśród adopcyjnych par - został zgadzając z rodziną, że to jest to, co chcieliśmy zrobić. Mój mąż nie był zainteresowany w ogóle w pierwszym, i zbliża się do porozumienia na to była wielka rzecz dla nas. Opowiem wam historię o zgrabny, że też. Byliśmy zmagają się z tym przez kilka miesięcy, a kiedy już w końcu się nasze umysły, że jedziemy do przyjęcia i przyjąć z Chin, trzymaliśmy go do siebie na chwilę. W tym czasie, przyjaciel z dzieciństwa mojego męża